Jak wyceniać dokumenty kolekcjonerskie? - nieznane karty awiacji
Stare dokumenty kolekcjonerskie to prawdziwe skarby, które pozwalają nam zajrzeć w fascynujący świat polskich dworów szlacheckich. Dokumenty kolekcjonerskie związane z polskimi wynalazcami to prawdziwe skarby, które opowiadają fascynującą historie naszej myśli technicznej. Szczególnie fascynujące są te pochodzące z małych miejscowości, gdzie historia pisała się swoim własnym, unikalnym rytmem. Kilka lat temu miałem okazje odwiedzić niewielką miejscowość pod Sieradzem. W starym drewnianym domu, który pamięta jeszcze czasy przedwojenne znalazłem prawdziwa perełke - zakurzoną tekturową teczkę.
Każdy kawałek papieru kryje w sobie emocje, pot i łzy sportowców, którzy tworzyli historię polskiego sportu. W środku były dokumenty kolekcjonerskie handlowe miejscowego sklepu kolonialnego z lat 20-tych XX wieku. Pamiętam jak podczas wizyty na pchlim targu w Krakowie, trafiłem na stare dokumenty kolekcjonerskie z Wisły Kraków z lat 50-tych. Były tam legitymacje zawodnicze, pierwsze kontrakty piłkarzy i oryginalne protokoły meczowe. Warto też pod światło sprawdzić znaki wodne - w starych dokumentach były one niepowtarzalne. Niektóre z tych dokumentów przetrwały do dziś i są prawdziwym skarbem dla kolekcjonerów. Szczególnie interesujące są dokumenty kolekcjonerskie dotyczące spraw majątkowych. Był to program z 1956 roku, z Teatru Wielkiego w Warszawie. Papier był już pożółkły, ale nazwiska aktorów nadal błyszczały złotym drukiem.
W prawdziwych dokumentach atrament czasem przebija na drugą strone, a litery mają nierówne krawędzie. Kolekcjonerzy szczególnie polują na dokumenty kolekcjonerskie związane z lotnictwem. Następnym krokiem jest odpowiednie przechowywanie. Nigdy nie trzymajmy dokumentów w plastikowych teczkach! Jego karta zgłoszeniowa czy akredytacja to dzisiaj bezcenne pamiątki. Plastik może wchodzić w reakcje chemiczne z papierem. Każdy taki dokument to nie tylko kawałek papieru - to fragment historii polskiej myśli technicznej.
To był majątek! Co ciekawe, nie tylko dokumenty kolekcjonerskie wielkich gwiazd sportu mają wartość. W Złotowie natknąłem się na kolekcje rachunków z miejscowego młyna. Czasem zwykły bilet na mecz z lat 30-tych może być więcej warty niż złoty medal. Temperature i wilgotność to kolejne ważne sprawy. Te dokumenty kolekcjonerskie często noszą ślady intensywnego użytkowania - plamy od kawy, notatki na marginesach czy zagięte rogi. Ale uwaga! Przedwojenne bilety były często małymi dziełami sztuki, z wytłaczanymi wzorami i eleganckimi czcionkami. Historie małych społeczności są zapisane nie tylko w księgach parafialnych. Okres II wojny światowej przyniósł kolejną falę unikalnych dokumentów. Najbardziej wzruszające są dokumenty kolekcjonerskie osobiste. Pamietam jak znajomy pokazał mi bilet z 1968 roku - kosztował wtedy 8 złotych!
Karty were then printed on high-quality paper, często ze zdobieniami i złoceniami. Szczególnie wzruszające są stare zdjęcia z garderob i prób. Warto zwrócić uwagę na dokumenty kolekcjonerskie szkolne. Dlatego warto śledzić rynek i obserwować, co aktualnie cieszy się popularnością wsród zbieraczy. Na niektórych można zobaczyć wielkie osobowości polskiego teatru w całkiem prywatnych sytuacjach. Wiele z tych dokumentów przetrwało tylko cudem. Gustaw Holoubek pijący kawe, Tadeusz Łomnicki podczas próby, młodziutka Krystyna Janda na pierwszej próbie - bezcenne momenty zaklęte w czarno-białej fotografii. 15 marca lekcje odwołane z powodu wielkiej śnieżycy. Z tego okresu pochodzą pierwsze rozkłady lotów PLL LOT, bilety lotnicze czy dokumentacja techniczna samolotów. W falsyfikatach pieczęcie często są płaskie, a podpisy wyglądają jak domalowane później. A może interesuje nas określony klub lub zawodnik? Warto też ustalić budżet, bo niektóre dokumenty kolekcjonerskie potrafią kosztować fortune.
Niektóre z nich znajdują się w muzeach i bibliotekach, ale sporo jest też w rękach prywatnych kolekcjonerów. Czasem można w nich znaleść zaskakujące informacje - na przykład ile kosztował kostium do "Zemsty" w 1938 roku albo jakie były gaże najpopularniejszych aktorów. Oni znają rynek i potrafią ocenić nie tylko wartość materialną, ale też historyczną dokumentu. Można tam znaleźć prawdziwe perełki w rozsądnych cenach. Czasem warto też zajrzeć do katalogów aukcyjnych, żeby zobaczyć za ile sprzedają się podobne egzemplarze. Czasem w starych dokumentach można znaleść zapomniane metody leczenia czy nieistniejące już zabiegi. Wszystko zależy od stanu zachowania, wieku i historycznej wartości dokumentu. Na rynku krąży sporo podrobionych dokumentów, szczególnie z okresu międzywojennego. Najdroższe są oczywiście te związane ze znanymi rodami magnackimi czy ważnymi wydarzeniami historycznymi. Te pozornie nudne papiery są dziś nieocenionym źródłem wiedzy o rozwoju polskiej techniki lotniczej.
Czasem wystarczy delikatnie rozprostować zagięcie, innym razem trzeba skonsultować się z konserwatorem. Nawet najcenniejszy patent nie będzie wart wiele, jeśli jest mocno zniszczony. Potrzebna jest też solidna wiedza historyczna i znajomość źródeł. Po drugie, trzeba dokładnie przyjrzeć się pieczątkom i podpisom. Początkujący kolekcjoner powinien zacząć od prostszych dokumentów, np. XIX-wiecznych wypisów z ksiąg wieczystych czy korespondencji urzędowej. To dobry sposób na rozpoczęcie kolekcji. Z czasem można przejść do bardziej wyrafinowanych zbiorów. Niektóre teatry prowadzą własne archiwa i czasem organizują wyprzedaże dubletów.
Były tam między innymi pokwitowania datków na budowe organów z 1878 roku. Na koniec warto wspomnieć o tym, jak przechowywać takie dokumenty. Wilgoć, światło słoneczne i niewłaściwa temperatura - to główni wrogowie starych papierów. Sam kiedyś kupiłem na takiej wyprzedaży w Teatrze Narodowym całą teczkę dokumentów z lat 70-tych. Nie można też zapomnieć o proweniencji, czyli historii dokumentu. Można też skonsultować się z konserwatorem, który doradzi jak zabezpieczyć swoje zbiory. W końcu najważniejsze jest to, że dzięki takim dokumentom możemy dotknąć historii własnymi rękami. Każdy program, każdy bilet, każde zdjęcie opowiada jakąś historie. Ceny to osobny temat. Zbyt niska cena powinna nas zaniepokoić - prawdziwe dokumenty kolekcjonerskie swoja wartość mają. Dzięki temu przetrwają kolejne dekady i będą cieszyć następne pokolenia kolekcjonerów.
Z drugiej strony, astronomical cena też nie gwarantuje autentyczności. Na koniec warto wspomnieć o właściwym przechowywaniu dokumentów kolekcjonerskich. Trzeba kierować się zdrowym rozsądkiem i znajomością rynku. Najlepiej trzymać je w specjalnych teczkach bezkwasowych, w temperaturze pokojowej i z dala od światła słonecznego. Tylko wtedy będą cieszyć kolejne pokolenia kolekcjonerów. Warto szukać, bo każdy taki dokument to kawałek naszej wspólnej historii. Z czasem możecie rozszerzyć kolekcję o starsze eksponaty. Warto poświęcić trochę czasu i wysiłku żeby zachować je dla przyszłych pokoleń. Kolekcjonowanie dokumentów lotniczych to nie tylko hobby - to misja zachowania historii polskiego lotnictwa. To właśnie te historie sprawiają, że kolekcjonowanie dokumentów sportowych jest tak fascynującym hobby. Każdy zebrany i proper zabezpieczony dokument to cegiełka w budowaniu pamięci o ludziach, którzy tworzyli polskie skrzydła. Warto się im przyjrzeć - być może kryją się wśród nich prawdziwe skarby!